"Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" Episode #3.9 (TV Episode 2015) Tatiana Okupnik as Self - Contestant
ONS Doniesienia tabloidów zaniepokoiły fanów Od prawie dwóch lat Tatiana Okupnik jest żoną menadżera Marina Gortata, Michała Micielskiego. Artystka niewiele mówi publicznie na temat życia prywatnego, ale jeśli już padają jakieś deklaracje, zawsze są owiane pełnią szczęścia. Relacja zachwyciła Edytę Górniak, która przekazała Tatianie cenną radę. Przypomnijmy: Zaskakująca przyjaźń Górniak i Okupnik. Edyta namawia Tatianę na... "Na Żywo" ma jednak inne zdanie na ten temat, i twierdzi, że w małżeństwie piosenkarki niekoniecznie jest bajkowo. Teraz Okupnik pojawi się nowej edycji "Tańca z gwiazdami", co podobno ma wpłynąć na jej rzadsze spotkania z mieszkającym w USA mężem. Teraz jednak Tatiana będzie musiała solidnie przyłożyć się do treningów na sali tanecznej, a strefa czasowa uniemożliwia stały kontakt z partnerem Według Michała przez taniec żona nie będzie miała dla niego czasu. Nie będą się widzieć kilka miesięcy. Gdy spytałam, co u męża, tylko machnęła ręką. I odwróciła głowę, chcąc ukryć zakłopotany wyraz twarzy. Coś niepokojącego dzieje się w tym związku - czytamy w "Na żywo" Nasze źródło przekonuje, że informacje przytoczone przez gazetą nie są prawdziwe, a już wkrótce para może udowodnić to podczas jednego z odcinków "Tańca z gwiazdami". To jakaś bzdura! Razem tworzą bardzo fajną parę i dziwi mnie ciągłe pisanie o ich kryzysie. Ktoś chyba bardo chce im zaszkodzić, a oni świetnie sobie radzą z odległością, cały czas są w sobie mocno zakochani i jak na tę odległość to zaskakujące często się widzą. Ostatnio byli razem na romantycznych wakacjach. Taniec z Gwiazdami nic nie zmieni. Michał często bywa w Polsce i jeśli Tatiana zostanie dłużej w programie, na pewno odwiedzi ją podczas jednego z odcinków na żywo - mówi nam znajoma Tatiany Sama Tatiana sprawę skomentowała kilka tygodni temu. Przypomnijmy: "Jest mi bardzo przykro" Znamy uczestników kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami": Tatiana Okupnik ma poprowadzić „Taniec z Gwiazdami”?! Jest jednak pewna przeszkoda... Tatiana Okupnik ma poprowadzić „Taniec z Gwiazdami”?! Jest jednak pewna przeszkoda... Tatiana Okupnik poprowadzi kolejną edycję " Tańca z Gwiazdami ”? Artystka ponoć otrzymała taką propozycję od producentów programu. Jak podaje "Fakt", gwiazda miałaby zastąpić w tej roli Annę Głogowską. Czy Tatiana ją przyjmie? Na drodze do nowego wyzwania zawodowego Tattiany może stanąć jej mąż. Dlaczego? Tatiana Okupnik zostanie prowadzącą "Taniec z Gwiazdami"? Artystka i jej mąż Michał Micielski na stałe mieszkają w Stanach Zjednoczonych. Mąż gwiazdy jest menadżerem Marcina Gortata. Tatiana niewiele mówi na temat swojego życia prywatnego. Wiadomo jednak, że jakiś czas temu w jej małżeństwie pojawiały się gorsze chwile. Podobno małżonkom udało się zażegnać kryzys, lecz teraz, gdy Tatiana otrzymała propozycję poprowadzenia tanecznego show w Polsce, parę znów czeka nie lada wyzwanie. Artystka musiałabym rozstać się z małżonkiem na kilka miesięcy. Michał nie chce nawet o tym słyszeć, bo to oznaczałoby, że znów zostawiłaby go na kilka miesięcy i wróciła do Polski. Dobrze im się żyje w USA, a Michał ceni sobie stabilizację. Tatiana jest w kropce, bo wciąż zależy jej na karierze, ale nie chce narażać związku na kolejny kryzys – pisze "Fakt", powołując się na swoje źródło. Jak będzie decyzja gwiazdy? Czas pokaże. Zobacz też: Tatiana Okupnik wzięła ślub w tajemnicy! Mamy zdjęcia [FOTO] Tatiana Okupnik mieszka z mężem w USA Michał Micielski, mąż artystki, jest menadżerem Marina Gortata ONS To już pewne! Anna Głogowska odchodzi z Tańca z Gwiazdami. Jak zareagowała na tę wiadomość? To już pewne! Anna Głogowska odchodzi z Tańca z Gwiazdami. Jak zareagowała na tę wiadomość? Anna Głogowska odchodzi z programu „Taniec z „Gwiazdami” ! Zaskakujące informacje potwierdziła sama gwiazda stacji Polsat. Była już prowadząca w rozmowie z Twoim Imperium przyznała, że nie zobaczymy jej w kolejnej edycji tanecznego show. Jak Głogowska zareagowała na zmiany wprowadzone przez Ninę Terentiew? Telewizja rządzi się swoimi prawami, usłyszałam tylko, że czas na zmiany i tyle (…) Nie ukrywam, że na początku było mi bardzo źle. Ale teraz jest już lepiej. Myślę, że rzeczywiście nadszedł czas na zmiany- tak, jak mi powiedziano. To było dziesięć lat mojego życia. Wszyscy, którzy dowiadują się o mojej dymisji, biegną z otwartymi ramionami. Wiadomo, że najbardziej wspiera mnie mój partner Piotr i przyjaciele. Czasami mam wrażenie, że im jest bardziej przykro niż mnie. Nie jestem w tym sama. Będę trzymać kciuki za moich kolegów tancerzy. Mam nadzieję, że nie wszyscy zostaną wymienieni. Mimo, że to czas na zmiany - mówi Głogowska. Kto zastąpi Głogowską w Tańcu z Gwiazdami? Kto przyjdzie za Annę Głogowską? Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że nową prowadzącą zostanie Tatiana Okupnik - doniesienia jednego z portali w rozmowie z nami zdementowała osoba z produkcji TzG. Od jakiegoś czasu plotkuje się również, że obok Krzysztofa Ibisza pojawi się Agnieszka Kaczorowska . Co o swojej ewentualnej następczyni myśli sama Głogowska? …jeśli chodzi o Agnieszkę Kaczorowską - jeszcze nie wiadomo czy to ona będzie prowadziła Taniec z Gwiazdami, czy jednak jakiś zawodowiec. Ale ona jest naprawdę świetna, umie pracować z mikrofonem. Zmiany w programie nie wszystkim przypadły do gustu. Uczestnicy show w rozmowie z tygodnikiem krytykują współpracę ze stacją Polsat. Gdy program realizowano w TVN, tram bardziej liczono się z nami. Mieliśmy do dyspozycji samochód z kierowcą, by móc bezpiecznie... Tatiana Okupnik za Anię Głogowską w „Tańcu z Gwiazdami"? Wiemy, jak jest naprawdę Zobaczcie! Dzisiaj jeden z portali podał informację, że Tatiana Okupnik pojawi się w nowej edycji "Tańca z Gwiazdami". Tym razem nie jako uczestniczka, a prowadząca. Wokalistka podobno ma zastąpić Anię Głogowską . Jak udało nam się ustalić informacje te nie są prawdziwe, a tancerka wraz z Krzysztofem Ibiszem poprowadzi kolejny sezon show: To bzdury wyssane z palca! Zmiany wśród prowadzących nie będzie, a Ania radzi sobie świetnie, dlatego widzowie będą mogli oglądać ją podczas trwania jesiennej edycji - powiedziała nam osoba z produkcji. A Waszym zdaniem Okupnik byłaby lepsza od Głogowskiej? My polubiliśmy Anię w tej roli. Zobacz: Gąsowski raz na zawsze uciął plotki na temat kryzysu w związku: Żyjemy jak włoska rodzina Małgorzata Rozenek-Majdan Ślub od pierwszego wejrzenia Trendy w koloryzacji włosów na wiosnę i lato 2022. Te odcienie robią mocne wrażenie Dopamine dressing to najgorętszy trend sezonu. Obłędną koszulę w stylu Małgorzaty Rozenek-Majdan kupisz w Sinsay za 39,99 Klaudia Halejcio w najmodniejszych spodniach tego lata. Podobne kupisz w Sinsay za 35 zł Urszula Jagłowska-Jędrejek Anna Lewandowska w modnym swetrze ponad tysiąc złotych. W Sinsay kupisz podobny za 50 złotych! Aleksandra Skwarczyńska-Bergiel Najmodniejsze buty na wiosenno-letni sezon. Te modele ma w szafie każda it-girl
Tatiana Okupnik vel Tatiana (narozen 2. září 1978, Lodž, Polsko) je polský zpěvák, skladatel a skladatel.Má charakteristický, jedinečný hlasový zabarvení. Spolupracovala s hudebníky jako např Tim Hutton, Wyclef Jean, Lenny White a byl členem Modrá kavárna, polská skupina, kde byla vedoucí zpěvačkou od raných let kapely až do roku Finał "Tańca z gwiazdami” śni ci się już po nocach? Nie, nie. Chciałabym spokojnie spać i nie mieć żadnych snów, żeby się w końcu wyspać. Intensywnie trenujecie? My bardzo dużo pracowaliśmy od samego początku. Dopiero niedawno sobie uzmysłowiłam, że to już czwarty miesiąc! To było trochę jak obóz przetrwania. Czasem byłam tak wykończona, że najchętniej wyszłabym z sali, pojechała do domu i odpoczęła. Wiadomo, że to z jednej strony wysiłek fizyczny, a z drugiej ogromne emocje – zarówno podczas występów przed publicznością, jak i na treningach. Czujesz już na tym etapie mocną rywalizację wiszącą w powietrzu? Zupełnie się nad tym nie zastanawiam, bo nie chcę generować niepotrzebnych negatywnych emocji. Wydaje mi się, że teraz lepiej skupić się na tym, co mamy do przygotowania, a jest tego bardzo dużo, ponieważ pierwszy raz zatańczymy trzy choreografie – w tym freestyle. Jaki będzie wasz freestyle? Opierając się na muzyce filmowej i kultowych bohaterach, chcemy z Tomkiem opowiedzieć historię naszego udziału w tym programie, bo to była górka, dołek, górka, dołek i tak cały czas. Fajnie jest być ze sobą, gdy wszystko się dobrze układa, ale schody pojawiają się, gdy przychodzą gorsze momenty. My tego doświadczyliśmy. Mam nadzieję, że widzowie będą mogli odnieść ten taniec do różnych momentów w swoim życiu. Dodatkowo, skupimy się też trochę na niedoścignionych marzeniach, bo przecież każdy z nas przychodząc do tego programu, czegoś pragnął. Liczę, że to, co chcemy przekazać, będzie czytelne – a zadanie jest niełatwe, bo musimy to zrobić tylko za pomocą ciała. Nie planujesz zaśpiewać podczas finałowego występu? Nie. Już raz śpiewałam w programie, tańcząc quickstepa z Rafałem Maserakiem i mi wystarczy. Nie chcę się powtarzać. Wydaje mi się, że wszyscy wiedzą, że jestem wokalistką i nie muszę tego w żaden sposób podkreślać. Zdecydowałam się na udział w Tańcu z gwiazdami” po to, by nauczyć się wyrażać emocje ciałem i niech tak też będzie w finale. O tobie od początku tej edycji mówiło się jako o faworytce. To duże obciążenie? Wiele razy pytano mnie, czy mnie to nie stresuje, ale szczerze ci powiem, że wolałam się nad tym nie zastanawiać. Wiedziałam po prostu, że w każdy piątek chcę wejść na parkiet i zatańczyć przed publicznością. Sama chciałam się dobrze bawić, ale też zależało mi, żeby dać widzom radość lub wzruszenie. I to było dla mnie zawsze najważniejsze, a nie to co o mnie mówiono czy pisano. Wydaje mi się, że nazywanie mnie faworytką tej edycji było po pierwsze krzywdzące dla innych uczestników, a po drugie – nieprawdziwe. W tym programie nigdy niczego nie wiadomo – wszystko może się zdarzyć. Nie ukrywam natomiast, że gdy ktoś cię chwali i docenia twoją pracę, to jest miło. Trzeba tylko mocno stać na ziemi, nie dać się ponieść tym emocjom i nie zatracić się w tych komplementach. Były momenty, w których bałaś się, że odpadniesz? Jeśli masz na myśli stanie na końcu odcinka na schodkach i czekanie na werdykt, to też jakoś specjalnie się na tym nie skupiałam. Gdybym odpadała, to nic by się nie stało – po prostu szybciej zakończyłaby się ta przygoda. Oczywiście tego nie chciałam, bo marzyłam o tym, żeby zatańczyć wszystkie choreografie i jestem bardzo szczęśliwa, że doszliśmy do finału. Jednak nie będę ukrywała, że gdy złamałam żebro w trakcie jednego z treningów, to poważnie zastanawiałam się nad rezygnacją z programu. Było aż tak źle? Zaraz po tym jak to się wydarzyło, byłam przekonana, że dotrwam do piątku, zatańczę, a później zobaczymy, jak to będzie. Okazało się jednak, że to nie takie łatwe i zaczęłam myśleć nad odejściem z "Tańca z gwiazdami”, bo wiedziałam, że nasz taniec straci na jakości. Nasza relacja z Tomkiem stała się też wtedy bardzo napięta, bo on nie do końca wiedział, jak się w tym wszystkim odnaleźć i te treningi były bardzo trudne. Z jednej strony Barański chciał ćwiczyć, a z drugiej – widział, że moje ciało jest beznadziejne - w gorsecie, w bandażach. Masakra! Dodatkowo tabletki przeciwbólowe mnie otumaniały i cały dzień uczyłam się czegoś, co wcześniej potrafiłam opanować w godzinę. Myślałam, że go uduszę, bo strasznie mnie denerwował, ale zobaczyłam wtedy w jego oczach małego chłopaka, który marzy o wygranej. To jak ci się udało poradzić z tym wszystkim i jednak zostać w programie? W "Tańcu z gwiazdami” występujemy w parach i wiem, że gdyby nie Tomek, nie doszłabym tak daleko i z drugiej strony – gdyby nie ja, on też by nie wystąpił w finale. I choć w pierwszych dniach po kontuzji myślałam, że go uduszę, bo strasznie mnie denerwował, to zobaczyłam wtedy w jego oczach małego chłopaka, który marzy o wygranej. Tomek brał udział już w kilku edycjach tego programu, ale nigdy nie dotarł tak daleko. Zrozumiałam więc, że nie mogę mu tego zrobić i zrezygnować w tym momencie. Zacisnęłam zęby i postanowiłam tańczyć dalej! Chyba nie żałujesz decyzji? Oczywiście, że nie! Bardzo często dzieje się tak, że z doświadczeń, które na początku wydają nam się bardzo negatywne, wychodzi coś pozytywnego. Przetrwaliśmy z Tomkiem ten trudny czas po kontuzji i dzięki temu możemy cieszyć się z tego, że jesteśmy w finale. Mam teraz ogromną satysfakcję z tego, że nie odpuściłam i się nie poddałam. Ty chyba generalnie lubisz stawiać czoło wyzwaniom. Przed udziałem w „Tańcu z gwiazdami” też uległaś poważnej kontuzji. Tak! Gdy po raz kolejny zaproponowano mi udział w tym programie, chodziłam jeszcze o kulkach i sporo czasu spędzałam w szpitalu. W ramach żartu powiedziałam lekarzom, że będę tańczyć, a oni wytłumaczyli mi, że to bardzo dobry pomysł, bo organizm, który jest w niedyspozycji, poza lekami i rehabilitacją, potrzebuje mocnego bodźca psychicznego. Na początku pomyślałam, że chyba muszę wysłać ich na wizytę u psychiatry, ale potem doszłam do wniosku, że nie mam niczego do stracenia, a może rzeczywiście mi to pomoże. Mimo że się bardzo bałam pierwszych treningów, to zdecydowałam się podjąć to wyzwanie. Mam teraz w domu dwie srebrne kule i chyba je sobie oprawię w ramkę, żeby przypominały mi, że warto mieć pozytywne podejście do życia (śmiech). Także jak złamałam to nieszczęsne żebro, to pomyślałam sobie, że kolejny raz los wystawia mnie na próbę i muszę sobie z tym poradzić. W końcu przyszłam do tego programu, po to, żeby walczyć ze swoimi słabościami. W programie przylgnęła do ciebie łatka perfekcjonistki. Rzeczywiście nią jesteś? Szczerze? Nie znam perfekcyjnych ludzi. Każdy z nas, robiąc coś, chce włożyć w to całego siebie i pokazać się z jak najlepszej strony. Uważam, że to nie jest wada – to naturalne. Wszyscy natomiast popełniamy błędy i nie ma idealnych ludzi. Wydaje mi się, że w "Tańcu z gwiazdami” pokazałam też tę swoją kruchą stronę. Gdy pierwszy raz tańczyliśmy z tym moim cudownym złamanym żebrem, to zaczęły lecieć mi łzy ze wzruszenia i nie chciałam zakładać żadnej maski. Niczego nie udawałam i nie chciałam ukrywać swoich emocji. Zauważyłam, że ogromnie wzrosła ta fala życzliwości, o której często opowiadam. Codziennie spotykam obcych ludzi, którzy mnie wspierają. Ale jakoś szczególnie też nie epatowałaś swoją kontuzją. Nie chciałaś się użalać nad sobą? Na początku powiedziałam Tomkowi, że nie chcę, żebyśmy mówili o moim złamanym żebrze, bo występujemy przecież w programie rozrywkowym i widzowie chcą obejrzeć piękną bajkę, a te wszystkie rzeczy dookoła ich nie interesują. Poza tym strasznie nie lubię takich sytuacji, kiedy ktoś mówi, że jest nieszczęśliwy i prosi o smsy. No ale jak się rozryczałam po zatańczeniu walca i nie było wiadomo, co się dzieje, to Barański pod wpływem emocji zadecydował, że powie o wszystkim. Byłaś na niego zła? Z perspektywy czasu wiem, że dobrze, że tak się stało. Być może dzięki temu widzowie zobaczyli, że nie odpuszczamy, walczymy i postanowili dać nam szansę. Zauważyłam też, że ogromnie wzrosła ta fala życzliwości, o której często opowiadam. Codziennie spotykam obcych ludzi, którzy mnie wspierają. Parę dni temu byłam u lekarza, podeszła do mnie starsza pani i zapytała: "Pani Tatianko, jak to żeberko? Da pani radę w piątek?”. (śmiech) A niedawno w sklepie zaczepiła mnie mama z kilkuletnią córka, która powiedziała mi, że chciałaby, żebym wygrała i że wysyła na mnie smsy za swoje kieszonkowe (śmiech). Takie momenty są fantastyczne. Dają mi dużo pozytywnej energii i siły! Plan na piątek to zwycięstwo? Skłamałbym mówiąc, że nie chciałabym wygrać, ale to nie jest żaden plan. Wydaje mi się, że w ostatnim odcinku nie chodzi już o sam taniec i o to, jakie fikołki zrobimy, ale głównie o emocje – o to, żeby opowiedzieć jakąś magiczną historię i trafić do widza. Chcę się dać ponieść temu piątkowi! Taki moment zdarza się raz w życiu i nigdy więcej do niego wrócę. Kończy się moja czteromiesięczna przygoda z tym programem – długa i bogata w różne odcienie: od złości do uniesienia i wielką radość. Nigdy już nie wystąpię w "Tańcu z gwiazdami”, więc chcę cieszyć się tym do końca. Drugie miejsce będzie dla ciebie też nagrodą czy porażką? Ja sam udział w finale traktuję jak nagrodę! Dojście do tego momentu to nie tylko kwestia tego, że ktoś dobrze tańczy, ale przede wszystkim to wyraz sympatii telewidzów i z tego trzeba się cieszyć. Dam z siebie wszystko i wyląduję na tym miejscu, na które sobie zasłużę. Liczysz, że piątkowym występem zasłużysz sobie na cotygodniową porcję hamburgerów? Oczywiście! Nawet jakbyśmy dostali same trójki za występ, to i tak pojadę na hamburgera (śmiech). O co w ogóle chodzi z twoimi cotygodniowymi wizytami w fast foodach? (śmiech) Ja po prostu bardzo lubię jeść. I zawsze po takim wysiłku, jakim są koncerty czy występ w "Tańcu z gwiazdami”, muszę dostarczyć mojemu organizmowi dużą dawkę jedzenia. Program kończy się w nocy, więc wychodzimy ze studia przed północą i jednym miejscem, w którym można zjeść jest niestety tylko jakiś fast food. Jedzenie daje mi olbrzymią radość, a odchudzanie się to nigdy nie była moja bajka. (śmiech) Wyobrażasz sobie jak to będzie po finale? Będziesz tęsknić za programem? Przede wszystkim potrzebuję odpoczynku. Nigdy nie przeczołgałam tak swojego organizmu, nigdy nie spędziłam tylu godzin na treningach. Nie lubię chodzić na siłownię, nie lubię biegać i jestem raczej pod tym względem leniem. Ten czas był mi bardzo potrzeby, ale taktuję to jako przygodę, która skończy się w piątek. Podejrzewam, że na początku będę się dziwnie czuła bez tańca. Pewnie obudzę się w sobotę i zdziwię się, że nie muszę iść na trening. Dlatego chcę jeszcze teraz jak najwięcej czerpać z tego, żeby później nie użalać się i mówić, jak bardzo brakuje mi treningów. Śmieję się, że odkąd wzięłam ślub, to się rozwodzę (śmiech). W związku z tym nie robi to już na mnie większego wrażenia. Ty w programach rozrywkowych wystąpiłaś we wszystkich możliwych rolach – prowadzącej, jurorki i uczestniczki. Które z tych doświadczeń było najciekawsze? Nie zastanawiałam się nad tym pod tym kątem. Na pewno najwięcej emocji przyniósł mi "Taniec z gwiazdami”. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że taki cekiniasto-frędzlowaty program może spowodować, że się tyle razy wzruszę, ucieszę i podniecę. Podobnie jak na scenie, opowiadałam tu co piątek jakąś historię. Na koncertach robię to za pomocą muzyki i słów, a tutaj mam do czynienia z bardzo intymną sytuacją, bo muszę to robić ciałem. To tańczenie jest chyba nawet bardziej rozbierające niż śpiewanie. W związku z tym, gdybym miała powiedzieć, który program wywarł na mnie największe wrażenie, to zdecydowanie "Taniec z gwiazdami”. Miałam tu takiego rollercoastera, tyle się wydarzyło – niesamowite przeżycie! Foto: Materiały prasowe Dużo mówi się o tym, że wrócisz do roli jurorki – tym razem w "The Voice of Poland”. Prawda to? Pomidor. (śmiech) Tyle rzeczy czytam na swój temat, że chyba pomidor jest jedyną słuszną odpowiedzią. To co planujesz w najbliższej przyszłości? Śpiewasz w jednej ze swoich piosenek, że życie jest rejsem. W którą stronę niesie cię teraz fala? Na pewno w muzyczną, bo już bardzo za nią tęsknię! Niebawem będę koncertować, a poza tym powoli zaczynam pracę nad materiałem na moją następną płytę. Absolutnie nie myślę jeszcze o jej wydaniu, ale chcę już pisać, komponować i śpiewać nowe piosenki. Wprost nie mogę się tego doczekać! Nie planujesz przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych? Bo co jakiś czas takie informacje pojawiają się w mediach. Żyję tam, gdzie chcę lub gdzie muszę. Teraz sporo czasu spędziłam w Warszawie, bo tutaj nagrywaliśmy "Taniec z gwiazdami”. Natomiast moimi bazami są Łódź i Waszyngton. Musimy z mężem dzielić nasze życie na dwa państwa i w związku z tym często latamy – raz więcej czasu spędzamy w USA, raz w Polsce. Jak reagujesz na te medialne doniesienia o rzekomej przeprowadzce, o rzekomym rozwodzie. Śmieszy cię to czy denerwuje? Śmieję się, że odkąd wzięłam ślub, to się rozwodzę (śmiech). W związku z tym nie robi to już na mnie większego wrażenia. Zresztą też nie czytam portali plotkarskich, ale od czasu do czasu ktoś mi donosi o kolejnym rozwodzie (śmiech). Nie ma sensu na to reagować, trzeba się cieszyć z tego, co się ma. Po płycie "Blizna” wnioskuję, że gdy chcesz powiedzieć coś więcej o swojej prywatności, piszesz o tym w swoich tekstach, a nie opowiadasz o tym kolorowej prasie? Raczej tak. "Blizna” to moja pierwsza tak bardzo osobista i śpiewana po polsku płyta. Wcześniej w tekstach też przemycałam różne treści, ale w związku z tym, że były po angielsku, to może gdzieś to umykało. Teraz pierwszy raz opowiedziałam wszystko wprost i czytelnie. Wynikało to z tego, że fajnie poczułam się w prywatnym życiu i zyskałam siłę do tego, by mówić o tym, co chcę. Czyli żeby dowiedzieć się czegoś nowego o tobie, pozostaje czekać na kolejną płytę? Tak, chyba tak! (śmiech) Tatiana Okupnik, która przyjaźni się z Marcinem Gortatem, w jednym z wywiadów została poproszona o wyjawienie czegoś, czego ludzie nie wiedzą o słynnym koszykarzu. Zdradziła, że Marcin lubi śpiewać, i Wokalistka podeszła do sprawy ze stoickim spokojem Rozbite lampy, szkło na dywanie, zerwane zasłony - taki widok zastała Tatiana Okupnik po powrocie do pokoju. Autorką tej demolki była jej córka. Wokalistka umieściła na Instagramie zdjęcia, obrazujące skalę zniszczeń z dopiskiem "rachunek wystawiony na osiemnastkę" Tatiata Okupnik umieściła na Instagramie zjęcia szkód jakie wyrządziła jej córka w mieszkaniu. Pokój wyglądał jakby przeszło przez niego tornado, albo co najmniej został zdewastowany przez złodziei. Szkło na dywanie, rozbita lampa, wyrwane karnisze - to wszystko uczyniła zaledwie dwuletnia córka Tatiany Okupnik! Kiedy nie zdążysz na czas wbiec za słodką, prawie dwuletnią, szybką dziewczynką do pokoju... - podpisała zdjęcia Tatiana. I choć piosenkarka potraktowała sprawę ze stoickim spokojem okraszonym dawką humoru, to jednak nie zamierza puścić tego występku płazem. W jednym z hasztagów przeczytamy, że rachunek za zniszczenia pokoju Okupnik wystawi córce, gdy ta osiągnie pełnoletniość. Co myślicie o takim pomyśle? Warto brać przykład z wokalistki? On My Own is an album released by a Polish pop singer Tatiana Okupnik. Track listing. Introducing; Tell Me Do I Drive U Crazy (Striptease) Don't Hold Back (Find Your Way) Shake It; Hey Big Spender; Around The World; Tell Me What U Really Want; Keep It On The Low; Afterglow; The Look (Of Love) Lovin' You (cover of Minnie Riperton's "Lovin' You
Powrót do listyWiadomości | poniedziałek, 12 maja 2014 Wokalistka i jurorka "X Factor" Tatiana Okupnik była gościem "Magla towarzyskiego". Karolina Korwin Piotrowska i Tomasz Kin zapytali ją, jak udało się jej utrzymać w tajemnicy przed mediami informacje o fragment programu! Komentarze (0)pokaż wszystkie komentarzeukryj najgorzej ocenianepokaż wszystkie komentarzePomoc | Zasady forumPublikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. TVN nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Tatiana Okupnik vel Tatiana is a Polish singer, composer and songwriter. Home. Log In Once logged in, you can add biography in the database. Directories Newly added.
Bywa, że nie widują się tygodniami. Na szczęście to nie wpływa źle na ich uczucie. Tatiana Okupnik i Michał Micielski, którzy pobrali się rok temu, choć żyją w związku na odległość, wierzą, że dzięki temu będą w sobie zakochani jeszcze dłużej. - Jest obecny wtedy, kiedy musi być, całe szczęście. Taki najdłuższy czas to był miesiąc... I tu już czuliśmy, że zaczyna być niefajnie. Więc staramy się do siebie tak przylatywać, żeby nie dało się tego odczuć. Ale to jest przyjemne. Te powitania... - śmieje się Tatiana w rozmowie z Magdą Mołek w programie "W roli głównej". Niektórzy twierdzą, że receptą na udany związek jest życie na odległość... Rozłąka z mężem na pewno nie wpływa źle na związek Tatiany. - Wszyscy znajomi mi mówią, że jestem szczęściarą, bo ten okres zakochania nam się przedłuży. Mówią, że trwa to tak ze dwa lata, więc u nas się przedłuży do pięciu, sześciu... Więc trzymam się tej tezy. Na razie wiem, że to dobrze działa - mówi Tatiana. ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail PAMIĘTAJ, ŻEBY NAS ZASUBSKRYBOWAĆ :) http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=WideoPlotekPlTatiana Okupnik dosłownie poświęca się dla tańca. Na po
O tej ciąży nie wiedział nikt! Tatiana Okupnik urodziła drugie dziecko! Znamy płeć i imię Tatiana Okupnik urodziła synaTatiana Okupnik, wokalistka znana ze swojej charakterystycznej barwy głosu, nie zwykła dzielić się swoim życiem prywatnym. Zarówno o swojej pierwszej, jak i drugiej ciąży, fani dowiedzieli się dopiero po narodzinach jej o powiększeniu rodziny poinformowała na jednym z portali społecznościowych, zamieszczając wymowne zdjęcie małych stópek. Maleństwo ma na imię Tymon:Matylda ma brata 😉 – napisała uradowana i znajomi „z branży” gratulowali Tatianie, podzielając jej szczęście:Gratuluję kochana. Dużo zdrówka dla wasGratulacje ?Dużo zdrówka dla Was?Fju fju!!!! Gratuluję, superByła wokalistka zespołu Blue Cafe ma już córkę, Matyldę. Starsza siostra Tymka urodziła się we wrześniu 2016 również dołączamy się do gratulacji i życzymy Tatianie szybkiego powrotu na zostanie ojcem chrzestnym córeczki Tatiany Okupnik? Wcale nas to nie dziwiTatiana Okupnik urodziła synaŚlub Tatiany Okupnik i Michała Micielskiego Tatiana Okupnik - dlaczego zniknęła z salonówMarta Akademii Świętokrzyskiej na kierunku filologia polska oraz Akademii Obrony Narodowej na kierunku lotnictwo. Były funkcjonariusz Straży Granicznej w stopniu st. sierż. SG. Nauczycielka w liceum, technikum i szkole podstawowej. Miłośniczka literatury i kultury arabskiej. Moje pasje to: sport, muzyka (była wokalistka zespołu rockowego), czytane dziśMoże Cię zainteresować
GjfBE9q. 411 30 63 455 292 330 175 275 445

tatiana okupnik z mężem