Mężczyzna wypróżnił się na klatce! Mieszkańcy oburzeni Screen; Spółdzielnia Mieszkaniowa Jas-MosMieszkańcy Jastrzębia-Zdroju walczą z wandalami w klatkach. Nie tak dawno temu oburzenie wywołał mężczyzna, który na parterze jednego z bloków... wypróżnił się. - Trzeba coś z tym zrobić, to jest obrzydliwe - mówią jastrzębianie. Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Jas-Mos" podkreśla, że w batalii z wandalami bardzo pomagają kamery monitoringu. Mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju walczą z wandalami, którzy niszczą ich bloki i klatki schodowe. W tej nierównej batalii coraz częściej pomagają kamery miejskiego monitoringu, które nagrywają sprawców i przez to łatwiej jest ich później odnaleźć, a potem ukarać. - Przy dobrej współpracy z policją udaje nam się z większą pomyślnością pacyfikować takie czyny. Tam, gdzie nie ma kamer utrudniona jest jednak identyfikacja wandali oraz wyznaczenie czasu, w którym doszło do szkody, bo nie zawsze jest to ten sam dzień, w którym się ją wykryje - mówi Piotr Szereda, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Jas-Mos".Jastrzębianie wyliczają, że najczęściej dochodzi do malowania po ścianach, wybijania szyb czy uszkadzania drzwi wejściowych do klatki poprzez kopanie w nie lub uderzanie pięściami. Do tego dochodzi tłuczenie lamp, picie alkoholu, a nawet... załatwiania potrzeb fizjologicznych. Nie tak dawno temu jeden z mężczyzn postanowił bowiem - pod czujnym okiem kamery - wypróżnić się na parterze w jednym z Wbrew pozorom częściej zdarza się napotykać właśnie odchody ludzkie niż zwierzęce - wskazuje Piotr Szereda. A mieszkańcy są oburzeni i mówią, że tak nie może być. - Trzeba z tym walczyć, to jest obrzydliwe - podkreślają. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jas-Mos" do tego typu interwencji wykorzystuje właśnie warto zaznaczyć, że takie działania prewencyjne się sprawdzają. Zaledwie dwa tygodnie temu policjanci zatrzymali 34-letniego mieszkańca Jastrzębia-Zdroju, który oszpecił elewację kilku budynków, windę oraz samochód. Grafficiarz jest dobrze znany funkcjonariuszom, którzy byli przekonani o jego winie, ponieważ jego wybryki zarejestrowały Nocny pseudoartysta sam przyznał, że chciał w ten sposób wyładować swą złość. Straty oszacowano wstępnie na prawie 10 tysięcy złotych. Szybko okazało się, że to nie jedyne przestępstwo, jakiego tej nocy dopuścił się zatrzymany. Niewiele wcześniej, podczas świętowania urodzin swojego kolegi, okradł solenizanta, wynosząc z jego mieszkania laptopa i telefon komórkowy - mówiła mł. asp. Magdalena Szust z jastrzębskiej komendy przyznał się do większości z zarzucanych mu czynów. Jego dalszy los leży teraz w rękach sądu. Grozi mu 5 lat więzienia. W pozbyciu się wandali z klatki mogą pomagać także funkcjonariusze. Wystarczy zadzwonić do Komendy Miejskiej Policji i poinformować o niepokojącym zdarzeniu, jeśli takowe ma miejsce. Można to zrobić pod nr tel. (32) 478 72 00, pod którym urzęduje oficer dyżurny policji.